Każdy artysta ma swoje własne spojrzenie na Śląsk. Grzegorz Chudy z Nikiszowca, rocznik stanu wojennego, spogląda na swoją małą ojczyznę przez pryzmat starych fotografii oraz opowieści babek i inszych starzyków. A kiedy tak sobie na nią spogląda, wyciąga kartki, farbki i wodę i „tak sobie po tych kartkach maże i leje”. I marzy mu się odchodzący Śląsk zatrzymać.
Nic więc dziwnego, że na jego uroczych akwarelach pojawiają się postacie-duchy, jak np. księżna Daisy czy hrabia Hugo von Donnersmarck we własnej osobie. Albo rojbry w krótkich spodenkach na szelkach z „kupą kulek z ciaplyty w ajnfarcie”. Odzyskują blask obiekty, których już nie ma, jak np. pałac w Reptach w akwareli z grajkiem lub huta Uthemanna. A w dawny śląski pejzaż znakomicie wpisują się stare automobile, sterowce albo bany.
I jeszcze czerwone baloniki – znak charakterystyczny akwarel Chudego, tak pięknie opisane w wierszu Ewy Parmy „Rogalik i wieża”:
(…) Po sznurku po płocie
Po codziennej robocie
Wyprowadzam panią i siebie
Czerwony balonik
Mi gwiazdy zasłonił
Pałęta się po niebie (…)
Bo „Obrazki ze Śląska” to nie tylko akwarele, ale także wiersze Ewy Parmy, śląskiej poetki i dawnej sąsiadki Grzegorza. Obraz i słowo, polskie i śląskie, zintegrowane w jedną całość, tworzą wspólny projekt zapraszający ludzi do odkrywania podobno nieciekawego Śląska i jego podobno nieistniejącego bogactwa.
Można się będzie o tym przekonać w piątek 21 lutego 2014 r., w czasie niezapomnianego – już dziś jesteśmy o tym głęboko przekonani – wieczoru z obrazkami Grzegorza, wierszami Ewy, recytowanymi przez nią po polsku i śląsku, oraz z muzyką świata w wykonaniu kwartetu w składzie: Adam Romański – skrzypce, Martyna Ciecieręga – wokal, gitara, Grzegorz Chudy – flety, bombardy oraz Marcin Wyrostek – akordeon. Kwartet przeniesie nas w klimat muzyki świata, zarówno tej dalszej, jak i bliższej śląskiemu podwórkowi. Martyna to obdarzona niezwykle ciepłym i jednocześnie mocnym głosem wokalistka, którą śmiało można postawić w pierwszym szeregu wykonawców poezji śpiewanej. Adam to absolutny wirtuoz skrzypiec, który swoimi koncertami m.in. z grupą Beltaine (grywa w niej także Grzegorz) zjednał sobie publiczność na scenach większości krajów Europy, a także Meksyku, USA, Kanady i… Malezji. Marcina Wyrostka przedstawiać nie trzeba.
W czasie wernisażu będzie można kupić akwarele Grzegorze (w cenie od 400 do 800 zł) oraz pięknie wydaną publikację „Obrazki ze Śląska”. Szykujcie czerwone baloniki i przychodźcie!
Wernisaż rozpoczyna się o godz. 17.30. Wstęp – 7 zł. W cenie biletu małe conieco.