Na niedzielnym oprowadzaniu kuratorskim po wystawie „Pola i Lola. Cukier w kieszeniach” spotkały się dwie artystki, które wiele łączy, a jednocześnie dzieli. Marzena Naliwajko i Olga Lola Naliwajko to matka i córka, podążające własnymi ścieżkami artystycznymi – Marzena jest malarką, Olga tworzy scenografie i rekwizyty, kolaże oraz różne rodzaju instalacje, toteż zestawienie prac obydwu pań na jednej wystawie (spotkały się tak po raz pierwszy) było z powodu tej różnorodności zabiegiem dość ryzykownym i – jak ujawniła pani Marzena – budzącym obawy. A jednak efekt okazał się bardzo spójny ze względu na łączący twórczość obu artystek motyw kobiety, pokazany z różnej perspektywy i za pomocą różnych środków wyrazu. W czasie oprowadzania Marzena i Olga Naliwajko opowiadały o kulisach powstawania poszczególnych prac, ich przesłaniu oraz o swoich inspiracjach. Okazało się np., że to, co wydawało na pozór prostym kolażem, zostało wykonane za pomocą bardzo trudnej techniki. Dzięki zróżnicowaniu eksponatów opowieści artystek były bardzo ciekawe, a już po zakończeniu oprowadzania zaowocowały długimi rozmowami bohaterek tego popołudnia z uczestnikami wydarzenia.
Wystawę można oglądać do 28 września.