Spotkania

Ormianie a sprawa polska, czyli inauguracja cyklu „Minority Report”

14 kwietnia 2016

Bardzo starannie przygotował się Kamil Łysik z Klubu „Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku” do inauguracyjnego spotkania z cyklu Minority Report (Raport mniejszości), które odbyło się w Centrum Kultury Śląskiej 13 kwietnia 2016 r. Cyklu mającego na celu prezentację mniejszości narodowych i grup etnicznych zamieszkujących Polskę. Trudno powiedzieć, czy to temat spotkania – Ormianie, czy też osoba księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, duszpasterza Ormian z południowej Polski, sprawiły, że sala „wykładowa” Centrum wypełniła się słuchaczami. Ksiądz Isakowicz-Zaleski nie był jedynym gościem spotkania, wraz z nim obecna była bowiem Anna Olszańska, prezes Związku Ormian w Polsce im. biskupa Teodorowicza.

Prowadzący spotkanie Kamil Łysik zyskał uznanie księdza Isakowicza-Zaleskiego materiałem filmowym (dokument TVP o Ormianach mieszkających w Obornikach Śląskich) oraz fotograficznym, zwłaszcza portretami znanych Polaków pochodzenia ormiańskiego. Ten przegląd zaskoczył zresztą zebranych, bo któż tak naprawdę wie, że ormiańskich przodków mają (lub mieli) takie postacie polskiej kultury, jak Juliusz Słowacki, Jan Lechoń, Krzysztof Penderecki, Jerzy Kawalerowicz, Zbigniew Herbert, Anna Dymna, Sonia Bohosiewicz, a z innych dziedzin Robert Makłowicz i Wojciech Mojzesowicz. I chyba tylko dobrzy znawcy historii wiedzą, że to właśnie Ormianom szlachta zawdzięczała dwa ważne elementy tradycyjnego stroju polskiego: kontuszowe pasy słuckie i buty z safjanu.

Temat stosunków polsko-ormiańskich był jednym z wiodących elementów opowieści Anny Olszańskiej i księdza Isakowicza-Zaleskiego. Okazuje się, że te stosunki były przez wieki dobre, że wielu Ormian, uciekając przed prześladowaniami, tu właśnie znalazło drugą ojczyznę, i że nawet dziś mamy do czynienia z emigracją Ormian syryjskich.

Oczywiście nie brakło wątków historycznych, przy czym znowu zaskoczyć mogła informacja, że Armenia była pierwszym państwem, które uznało religię chrześcijańską za państwową (stało się to w 301 r.). Liturgia ormiańska wzbudziła zresztą spore zainteresowanie. Ksiądz Isakowicz-Zaleski wyjaśnił, że zawiera ona najstarsze elementy liturgii chrześcijańskiej (np. w określonym momencie mszy kapłani zdejmują buty, Ormianie nie obchodzą świąt Bożego Narodzenia). To właśnie liturgia oraz świadomość pochodzenia spod Góry Ararat są głównymi czynnikami jednoczącym Ormian, którzy po utracie większej części swego terytorium rozproszyli się po świecie i nie mówią już po armeńsku. (Kwestia – Ormianie czy Armeńczycy została wyjaśniona zaraz na początku, okazuje się, że nazwa „Ormianie” funkcjonuje tylko w Polsce.)

Wielu jeszcze innych interesujących rzeczy można było dowiedzieć się tego popołudnia, ale choć nie brakło tematów smutnych i bolesnych (rzezie Ormian), ksiądz Isakowicz-Zaleski nie stronił od anegdot, które kilkakrotnie mocno rozbawiły zebranych. Osoby zainteresowane pogłębieniem wiedzy na temat Ormian mogły zakupić stosowne wydawnictwa, na stoisku znalazło się także sporo publikacji księdza Isakowicza-Zaleskiego.

Współorganizatorem spotkania było oprócz Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim oraz Klubu „Pochwała inteligencji na Górnym Śląsku” tarnogórskie Stowarzyszenie Góry Kultury.