Wernisaż

Sztuka dla Sztuki – wernisaż

4 czerwca 2017

Wernisaż wystawy obrazów Jacka Sztuki, pod nieco przewrotnym tytułem „Sztuka dla Sztuki”, który odbył się w Centrum Kultury Śląskiej 3 czerwca 2017 r., był już – jak skrzętnie wyliczył prowadzący spotkanie kurator wystawy Arkadiusz Kuzio-Podrucki – setnym wydarzeniem tego typu w Centrum. Jej idea pojawiła się już w 2015 r., co skłoniło dyrektora Stanisława Zająca do żartobliwej konstatacji, że jak Centrum – bądź co bądź Kultury – mogło wytrzymać dwa lata bez „Sztuki”? Słowo „sztuka” było zresztą odmieniane tego wieczoru na wiele sposobów. A jak wyjaśnił sam artysta, tytuł wziął się z rodzinnej wystawy z 1980 r., w której wziął udział już jako czterolatek. Talenty artystyczne Jacka Sztuki nie ograniczają się jednak tylko do malarstwa, o czym uczestnicy wernisażu przekonali się w części koncertowej tego uroczego, letniego popołudnia. Wystąpił w niej krakowski zespół Hard Times (w składzie Łukasz Wiśniewski – śpiew, harmonijka, ukulele; Piotr Grząślewicz – gitara akustyczna, buzuki irlandzkie; Marcin Hilarowicz – gitara akustyczna, cajon), do którego nowej płyty „Siedem” bohater wieczoru zaprojektował jedną z ilustracji. Zespół, reklamujący się jako „trzech muzycznych gentlemanów z Krakowa grających trochę bluesa, trochę folku, trochę na smutno o miłości i trochę na wesoło o urokach życia” i „Jak nikt wcześniej mieszających gospel z flamenco, bądź bluesa z krakowską balladą” porwał zebranych zarówno utworami o charakterze bardzo lirycznym, jak „Sen Orfeusza”, jak i bardziej energetycznymi kawałkami „Diabeł”, czy „Szanta o tonącej głowie” (utwory pochodziły głównie z najnowszej płyty zespołu „Siedem”). Szczególny entuzjazm wzbudziła mistrzowska gra na harmonijce Łukasza „Wiśni” Wiśniewskiego, od wielu lat uznawanego za jednego z najlepszych w Polsce. Ale – i tu czekała słuchaczy duża niespodzianka – wirtuozem gry na tym instrumencie jest również sam Jacek Sztuka, który pod koniec koncertu dołączył do Hard Times i zagrał z nimi dwa świetne kawałki.

W części otwierającej wystawę Jacek Sztuka wygłosił komentarz do swoich obrazów, aczkolwiek zaznaczył, że obrazy powinny mówić same za siebie. Powiedział m.in., że najsilniej nurtują go dwa następujące zagadnienia: kwestia kondycji ludzkiej oraz to, kim jest współczesny człowiek, kim jest on sam oraz refleksja wiążąca się z życiem, jego dynamiką i związanym z nim przemijaniem. Wyjaśnił także, skąd bierze się tak wyraźny w jego twórczości motyw sprzęgania się elementów mechanicznych z ludzkim ciałem. „Człowiek dzisiejszy jest jak najbardziej „hybrydalny”. Jest „przemieszany” z mechaniką, protetycznymi endoprotezami, sztucznymi rozrusznikami serca, sztucznymi stawami i żyłami, sztucznymi wspomnieniami nabytymi i przyswojonymi z kanałów telewizyjnych, z ”newsami” i serialowymi dramatami” – powiedział. Szerszą wypowiedź autora obrazów zamieszczamy w zakładce „Wystawy”.

Zdjęcia: Marta Kaźmierczak