Wernisaż

Wernisaż wystawy “Wieloczłowiek”

Od 21 kwietnia 2017 r. pierwszym piętrem pałacu w Nakle Śląskim władają magiczne, baśniowe postacie obrazów i obrazków (rysunek, litografia, serigrafia) Dariusza Milińskiego, postaci niezwykłej, równie dobrze operującej pędzlem, piórem, jak i mową. Mogli się o tym przekonać tego dnia uczestnicy wernisażu wystawy “Wieloczłowiek”, wśród których znaleźli się wicestarosta tarnogórski Stanisław Torbus oraz pan Stanisław Gerard Trefoń, właściciel kolekcji „Barwy Śląska”. Zanim jednak artysta zabrał głos, swoimi refleksjami na temat wystawy podzielił się jej kurator, pan Jan Hahn, który wyznał, że dzieła Milińskiego oczarowały go od pierwszego wejrzenia. – Całe Karkonosze przesycone są jego twórczością – powiedział, przybliżając wszystkie dziedziny aktywności artystycznej malarza i rzeźbiarza z Pławnej (Zamek Śląskich Legend, Arka Noego, znakomite Muzeum przesiedleńców i wypędzonych). Nawiązując do tytułu „Wieloczłowiek”, pan Hahn stwierdził, że dotyka on wielu problemów i wielu dylematów. – Każda z postaci stoi wobec tajemnicy, magii, jak cały Dolny Śląsk. Twórczość Milińskiego przyrównuje się do Breughla, ale on góruje nad nim magią, tajemnicą, niedomówieniami!
Sam Dariusz Miliński w swoim przemówieniu przyznał się raczej do inspiracji twórczością Tadeusza Makowskiego. Dziękując za zaproszenie powiedział, że dla takiego skrzata, który coś tam maluje i jest mało urodziwy, to jest rzecz bardzo przyjemna. Opowiedział w anegdotyczny sposób o swoim biednym dzieciństwie: o zabawach na cmentarzu, o powodach, dla których maluje (dla zarobku i dla podrywu, jak zażartował) i o tym, skąd czerpie tematy swoich obrazów. – Biorą się one z życia, z biedy, z własnych doświadczeń. To właśnie z biedy wzięli się ci moi grajkowie. Czas wymusił skrócenie tej niezwykle ciekawej gawędy, ale osoby zainteresowane bliższym poznaniem życiorysu artysty z Pławnej mogą kupić w Centrum jego autobiografię „Urodzony na cmentarzu”, napisaną bardzo soczystym i jędrnym językiem. Jest to edycja limitowana, a każdy egzemplarz posiada grafikę do ewentualnego oprawienia w ramki.
Doskonałym muzycznym uzupełnieniem wernisażu stał się koncert zespołu Nivel, który pomimo wystąpienia w okrojonym składzie (zabrakło gitarzysty Arkadiusza Deca), wielce zauroczył gości rytmami muzyki świata, którą wykonuje. Podobały się bardzo wirtuozerskie pasaże skrzypka Jacka Dzwonowskiego, a także gra akordeonisty Tomasza Grzyba oraz basisty Mateusza Gremlowskiego. W programie utwory m.in. muzyki cygańskiej (Django Reinhardt, Stéphane Grappelli „Minor Swing”), bałkańskiej (macedońska mel. ludowa „Jovane Jovanke”), węgierskiej (Astor Piazzola „Zapomnienie”), a na bis „Hey Jude” The Beatles. Wprowadzeni tym w doskonały nastrój goście wernisażu z przyjemnością i zachwytem oglądali „Wieloczłowieka”, który prezentowany jest w trzech salach. W koncertowej znajdują się wielkoformatowe motywy baśniowe, nawiązujące do legendy Ducha Gór Karkonoszy Rübezahla, a w bocznych – sceny rodzajowe na obrazach olejnych raz rysunki, litografie i serigrafie. Obrazy są do kupienia.
Wystawa potrwa do 20 maja 2017 r. Zapraszamy!

Fot. Magdalena Zaton